Nie umiem. Nie zrobię kolażu, choćbym się wściekła. Trudno, nie będę szaleć. Nic na siłę, nie ma musu:). Może kolażowanie dopiero na mnie czeka.... Pozostaje mi obserwować i podziwiać , co tworzą wspaniałe projektantki i scraperki Collage Cafe. Bo właściwie, czy ja muszę umieć wszystko? U mnie scrapowanie to chwila, myśl...Praca ma wyglądać właśnie tak i ani trochę inaczej. Jak zaczynam za długo kombinować, rozmyślać o kompozycji, kolorach, dodatkach, to nie jest dobrze. Być może dlatego ArtJournale idą mi tak powoli.
Ten post to nowy cykl na blogu. Jak mi coś "scrapnie na myśl", to się tutaj wyżyję:)
Też ostatnio stwierdziłam, że nie będę na siłę robiła niektórych rzeczy :) Scrapowanie ma być przyjemność, a nie męczarnią ;)
OdpowiedzUsuń